Poznałem Piotra Sokalskiego przed swoim weselem. Nie chcieliśmy z Moniką „wiejskiej” kasety, tylko coś na miarę czasów wówczas w najwyższej dostępnej jakości – czyli DVD. Fakt pamiątka została nam ładna. Ostatnio wszedłem na stronę zapoznanego Piotra, po zobaczeniu jego nowego (dla mnie) biura i doznałem szoku. Co to jest!? To już zaprzecza wszelkim standardom i nie mieści mi się w głowie, że potencjał takiej firmy jest niewykorzystany.
Strona była przestarzała i nieestetyczna. Świetna obsługa Piotra w jego biurze oraz najwyższej jakości materiały video przez niego tworzone nie były widoczne po wejściu na stronę. Wręcz przeciwnie – odpychały i raczej potencjalni klienci mogli odnieść wrażenie, że efekt końcowy prac będzie jak kaseta VHS z wesela sprzed 30 lat.
Przystąpiłem do działania. Spotkałem się z Piotrem, szybko zaczęliśmy mówić sobie po imieniu. Długo rozmawialiśmy o korzyściach posiadania nowoczesnej strony www. Jedynym problemem okazał się zbyt mały budżet. Po dłuższym namyśle zaproponowałem Przygotowanie strony za usługę videofilmowania i oboje zgodziliśmy się na to.