Tracę rozdzielczość czyli kto nie lubi gdy go chwalą.
Ten tydzień był szaleńczo-tępy tzn. nie był niemądry – raczej pracowity taki mój nowy neologizm. O szaleńczym tępie pracy świadczy mój zawalony ikonami z kilku projektów pulpit, oraz wentylator na monitorze sic! Taka przypadłość trafiła się mojemu grzejtorowi albo monitopiecowi, bo po długiej pracy w wysokiej temperaturze tak się nagrzewa, że trzeba go chłodzić takim wentylatorkiem. Inaczej obraz skacze i myślisz że „rozdzielczość Ci pada” więc wyłączasz kompa i idziesz na kawę/energizera/magnez – wracasz patrzysz, że działa, że już nie skacze i myślisz sobie – no to moje oczy nawalają? Nie – monitor się zepsuł.
Dziś dostałem wiele pochwał – nie nie od żony, ale od moich klientów. Wszystkim dziękuję. Jak się dziecko chwali to ono już nie będzie grzeczne – sprawdziłem na swoich „3 muszkieterach”. Tak samo będzie ze mną. Jutro wyjeżdżam i coś mi się zdaje, że jak wrócę to mnie „pochwalicie inaczej”. Cóż – takie przeczucie.
Po prostu nie będę mógł odbierać maili częściowo z tego, że nie będę dawał Austriakom zarobić zylion euro na internecie mimo, że mam „wagnerowskie” nazwisko. W ten weekend jadę z ekipą z DeemeeD na European Bike week w austriackiej miejscowości Faak am see (jak ja lubię oglądać ten kraj jak z makiety).
Będzie się działo – kto nie wierzy niech zobaczy…
Nie zmieniam tematu – tutaj pochwały!
„A tak ogólnie – co już CI pewnie mówiłam, ale serwis bardzo się podoba i Konrad jest bardzo zadowolony [tu był uśmiech] także kawał dobrej roboty [tu też był].”
Napisała Agnieszka – odpaliłem dla Capricorn fajny serwis tematyczny
Pomyślałem – sobie – kurcze jesteście zadowoleni z tego ze macie serwis nowocześniejszy technologicznie od poprzedniego. Ja wiem, że tak jest, ale wizualnie jest przestarzały taki jest fakt. Nie będę psuł tej radości bo kupę roboty pod kampanię i pozycjonowanie zostało zrobione.
„Poza tym jest projekt jest fantastyczny, bardzo nam się podoba.”
Napisała Pani Aleksandra
No to już dotarłem na szczyt – pomysłem – skoro zadowoliłem prezesa i były już tylko drobne poprawki to znaczy, że jestem „miszczem świata”. Pora podnieść stawki 🙂