60 sekund w internecie – sprawdź co dzieje się w sieci w minutę.

Podoba mi się to zestawienie. Widać która społeczność czy kanał jest silny a która słabszy.
Maile ciągle są najpopularniejszym kanałem komunikacji a Apple pewnie zarabia na iPhonie i iPodzie więcej niż intel na tych komputerach z ich procesorem :), AMD – się jak zwykle nie dołożyło. Zostawię to tutaj bo na dysku mi zginie a przyda się kiedyś.

Kliknij aby powiększyć:

[nggallery id=9]

Cytat #3 „Podatki to kara”

Podatki każą tych, którzy produkują i nagradzają tych, którzy nie produkują.

Bogaty ojciec, biedny ojciec – Robert Kiyosaki

 

Absurdy podatkowe: W miastach… Podatek od powietrza

Aby zadbać o przestrzeń publiczną, władze Monachium wprowadziły tzw. ,, podatek do powietrza’’. Reguluje on sytuacje, gdy kontenery, bramy, a także reklamy wykraczają poza dozwolone miejsce naruszając tym samym przestrzeń publiczną. Karą za naruszenie jest obowiązek uiszczania przez sprawcę opłaty w wysokości 25-100 euro tygodniowo. Podatek ten stał się skutecznym środkiem walki z wielkimi, często agresywnymi billboardami, jakie pojawiały się w mieście
więcej…

Martwy koń – nazywajmy rzeczy po imieniu

Nieustannie spotykam się z kompletnym zatraceniem się w dążeniu do doskonałości. Można to dostrzec wszędzie – w pracy, w sklepach, w domu, w polityce,  w szkole itp.

Dla świętego spokoju, z lenistwa, z głupoty albo aby nikogo nie obrazić lub przed strachem że nas nie będą lubieć tłumimy swoje prawdziwe emocje i nie mówimy tego co tak naprawdę myślimy.

 

  • bardzo ładny rysunek – mówi nauczycielka patrząc na koszmarne bazgroły
  • doszliśmy do wniosku że trzeba zmienić ten wizerunek oto nowe logo PZPN – mówi Franciszek Smuda przed Euro 2012 w komunikacie prasowym tłumaczy „Nowy symbol ma obrazować jego cechy: dynamiczność, otwartość i profesjonalizm. – Taka ma być reprezentacja” – a każdy wiedział jak będzie i widział jak się ta wizerunkowa zmiana odbiła.
  • fajne to auto co kupiłeś – mówi kolega do swojego kolegi – podczas gdy dla niego to totalna porażka, licznik cofnięty, lakier nspastowany, plakiem czuć na kilometr, a fotele są wypierdziane przez spasionych niemców co żywili się wyłącznie fasolą piwem i bratwurstami.
  • siądźmy i zróbmy coś z tego produktu – mówi szef do zespołu pracowników – gdy cały zespół zdaje sobie sprawę, że to bubel i gó%$$ żaden z nich nie chciałby go mieć.
  • Donald Tusk – „Jeśli przyjąć, że ten wóz zwany Polską ugrzązł w błocie, to Cimoszewicz chce go cofnąć. Ja – przepchnąć do przodu, a Lech Kaczyński – dokładnie zbadać, czy winny jest woźnica, konie czy może pękło koło. – gdy wszyscy wiedzą, że to konie są winne bo zdechły 😉 (Dla mnie największym zdechłym koniem jest ZUS).

Stara mądrość mówi, że kiedy odkryjemy, iż padł koń, na którym
jedziemy, najlepszym wyjściem jest z niego zsiąść.
Jednakże w biznesie znane są również inne strategie (ten opis dostałem od kolegi Piotra R., który dostał od niejakiego Piotra Ś. i był on inspiracją do napisania tego tekstu – dzięki chłopaki)
Między innymi:

  1. Kupno mocniejszego bata.
  2. Zmiana jeźdźca.
  3. Zapewnienia typu „Zawsze jeździliśmy w ten sposób na koniu.”
  4. Zwołanie komisji do zbadania konia.
  5. Organizowanie delegacji mających na celu sprawdzenie, jak gdzie indziej jeździ się na martwych koniach.
  6. Opracowanie standardów dotyczących jazdy na martwych koniach.
  7. Zatrudnienie psychologa mającego przywrócić martwemu koniowi chęć do jazdy.
  8. Szkolenie dla pracowników w celu podniesienia ich zdolności jeździeckich.
  9. Analiza sytuacji martwych koni w dzisiejszym otoczeniu.
  10. Zmiana norm, dzięki której koń nie zostanie uznany za martwego.
  11. Zatrudnienie podwykonawców mających ujeżdżać martwego konia.
  12. Zebranie wielu martwych koni w celu zwiększenia szybkości.
  13. Ogłoszenie, że żaden koń nie jest zbyt martwy.
  14. Przeznaczenie dodatkowych środków na zwiększenie wydajności konia.
  15. Przeprowadzanie analizy rynku mającej wykazać, czy podwykonawcy mogą ujeżdżać tego konia taniej.
  16. Kupno produktu mającego sprawić, że martwy koń będzie biegał szybciej.
  17. Ogłoszenie, że koń jest teraz: lepszy, tańszy i szybszy.
  18. Przeprowadzenie badań nad sposobami wykorzystania martwych koni.
  19. Dostosowanie wymagań wydajności dla koni.
  20. Ogłoszenie, że przy produkcji tego konia, koszt był zmienną egzogeniczną.
  21. Uznanie obecnego stanu konia za standard
  22. Awansowanie konia na stanowisko kierownicze.
Wszystko co robimy w życiu powinno przynajmniej iść w kierunku doskonałości. Niestety takie podejście w którym uczestniczymy my sami zgadzając się na zakrzywianie prawdy powoduje, że jeździmy zdezelowanymi autami, mamy dziurawe prawo, dostaniemy około 500zł emerytury a w sklepach kupujemy buble.

Dlatego apeluję zejdźmy z koni ” na Ziemię” i zmieńmy je. Powiedzmy stop, przejdźmy na „ciemną stronę mocy” bądźmy szczerzy do bólu, bo ześwirujemy.

Możemy zmienić auto, szefa, pracę, związek, zus, premiera uznajmy że są do dupy i powiedzmy im to.
Zapraszam do podzielenia się z innymi – co jeszcze śmierdzi jak zdechły koń a wszyscy mówią, żę to nowy perfum. (komentarze poniżej).

Tracę rozdzielczość czyli kto nie lubi gdy go chwalą.

Ten tydzień był szaleńczo-tępy tzn. nie był niemądry – raczej pracowity taki mój nowy neologizm. O szaleńczym tępie pracy świadczy mój zawalony ikonami  z kilku projektów pulpit, oraz wentylator na monitorze sic! Taka przypadłość trafiła się mojemu grzejtorowi albo monitopiecowi, bo po długiej pracy w wysokiej temperaturze tak się nagrzewa, że trzeba go chłodzić takim wentylatorkiem. Inaczej obraz skacze i myślisz że „rozdzielczość Ci pada” więc wyłączasz kompa i idziesz na kawe/energizera/magnez – wracasz patrzysz, że działa, że już nie skacze i myślisz sobie – no to moje oczy nawalają nie monitor się zepsuł.

Dziś dostałem wiele pochwał – nie nie od żony, ale od moich klientów. Wszystkim dziękuję. Jak się dziecko chwali to ono już nie będzie grzeczne – sprawdziłem na swoich „3 muszkieterach”. Tak samo będzie ze mną. Jutro wyjeżdżam i coś mi się zdaje, że jak wrócę to mnie „pochwalicie inaczej”. Cóż – takie przeczucie.

Po prostu nie będę mógł odbierać maili częściowo z tego, że nie będę dawał Austriakom zarobić zylion euro na internecie mimo, że mam „wagnerowskie” nazwisko. W ten weekend jadę z ekipą z DeemeeD na European Bike week w austriackiej miejscowości Faak am see (jak ja lubię oglądać ten kraj jak z makiety).

Będzie się działo – kto nie wierzy niech zobaczy galerię Huuura Elvis żyje.

[vimeo id=”29428430″ width=”600″]

[nggallery id=8]

 

Nie zmieniam tematu – tutaj pochwały!

„A tak ogólnie – co już CI pewnie mówiłam, ale serwis bardzo się podoba i Konrad jest bardzo zadowolony [tu był uśmiech] także kawał dobrej roboty [tu też był].”

Napisała Agnieszka – odpaliłem dla Capricorn fajny serwis tematyczny www.pl.capricorn.pl/ogrzewanie_plaszczyznowe/

Pomyślałem – sobie – kurcze jesteście zadowoleni z tego ze macie serwis nowocześniejszy technologicznie od poprzedniego. Ja wiem, że tak jest, ale wizualnie jest przestarzały taki jest fakt. Nie będę psuł tej radości bo kupę roboty pod kampanię i pozycjonowanie zostało zrobione.

„Poza tym jest projekt jest fantastyczny, bardzo nam się podoba.”

Napisała Pani Aleksandra

No to już dotarłem na szczyt – pomysłem – skoro zadowoliłem prezesa i były już tylko drobne poprawki to znaczy, że jestem „miszczem świata”. Pora podnieść stawki 🙂

 

Wnerw – dlaczego rzeczy sprzed dekady są lepsze?

Widziałem to już od jakiegoś czasu. Parę lat temu mechanicy mówili – teraz już nie „robią” takich aut jak wcześniej. Motoryzacja skończyła się 1996 roku – twierdzili. Trochę się wtedy z tego śmiałem – no tak mówiłem ale przecież te auta były brzydkie i słabo wyposażone – bulsiet – teraz wiem, że dużo w tym prawdy.

 

Generalnie rzecz biorąc widzę to w różnych produktach z którymi mam do czynienia. Najbardziej widzę to w autach, które są bezpieczniejsze generalnie, ale ekologicznie „odkonione” to takie końskie wałachy.  Nowe Mercedesy rdzewieją, Passaty nie przejadą więcej niż 200 000km bez remontu o  25% wartości auta. Stary garbus jest lepszy niż nowy. Stare Dukato 2.8D jest niezniszczalne, a nowe psuje się systematycznie. Czy kiedyś na przełomie wieku producenci bardziej się starali? Czy chcieli, aby każdy produkt uchodził na dożywotni?

 

To samo tyczy się notebooków – te nowe są cieńsze i matryca świeci mocniej, ale kwestia wykonania pozostawia wiele do życzenia. Generalnie intensywna praca dłużej niż 2 lata grozi awarią. Klawiatury rozhuśtane, moc obliczeniowa wcale nie większa. Eh, a w komórkach? Co z tego, że mamy ekrany OLED i dostęp do Fejsbuka od ręki? Jak współczesny smartfon wytrzymuje maks 2 dni. Ja swojego nie nadążam ładować. Ładowarki do niego muszą być po prostu wszędzie, a sam bohater Samsung ciągle by ładował i ładował. Jak podłączam w aucie to czasem się boje, że nie ruszę, bo ustrojstwo zeżre mi cały prąd w aku. Gdzie te czasy jak w Nokii grało się w węża przez ponad tydzień? Czy nie da się zrobić telefonu, który będzie działał dłużej? Wątpię, że się nie da.

 

Spisek żarówkowy

 

[youtube id=”QPPW8KM7eEU” width=”600″ height=”300″]

UWAGA – FILM ZOSTAŁ ZDJĘTY Z YOUTUBE – TUTAJ NOWY LINK

Tutaj film spiek żarówkowy, który jest strasznie długi, ale naprawdę polecam go obejrzeć.

Z osłem w herbie

Skąd to się wszystko bierze, no ja wiem, że to już zaczęło się dawno temu, tak jak pokazuje ten dokument, ale czasami myślę, że to przez nas klientów i przez chińczyków.
To przecież my klienci zgadzamy się na takie traktowanie. Jak nam się spsuje telefon wo wymieniamy na nowy. Jak padnie silnik w aucie – sprzedajemy i kupujemy inne – bo przecież „inne” nie będzie się psuło. Ja się tak łatwo nie poddaję. Już sam fakt, że zdecydowałem się na jakiś produkt – ma pokazać, że jest on dla mnie najlepszy. Wymiana go byłaby swoistym przyznaniem się do błędu – a w mojej rodzinie Wagnerowskich – to nie przystoi (moja żona mawia,  „wy Wagnerowscy mamy osła w herbie” – jak się na coś uprzemy to nie ma zmiłuj. Tutaj kpie sobie trochę, ale dużo prawdy w tym jest. Nie wiem czym jest spowodowane przywiązanie do przedmiotów, ale jak coś „pada” to ja to będę naprawiał i wymieniał na nowe mimo, że kalkulator mówi coś innego.
Chińczycy opanowali produkcje większości produktów na świecie i robią to naprawdę dobrze (nie licząc chińskich sklepów). Chiny mają teraz spadek PKB, ale i tak jest on bardzo duży to prawie 1/5 PKB całego świata. Można się spierać, czy chińczycy nie przyczynili się do wzrostu konkurencyjności wielu wiodących branż na świecie a co za tym idzie obniżania ceni w wielu przypadkach obniżania jakości produktów oraz projektów. Z drugiej strony wiele produktów zostało dzięki temu rozpowszechnione patrz notebooki.
Fakty są takie, że to chińska firma przejęła Volvo, a Nokia jest na skraju bankructwa i zaczyna produkować właśnie w chinach. Marki ogólnoświatowe idą w tym kierunku. Niedługo nie zobaczymy nędznych prodróbek – tylko „oryginał” ze dalekiego wschodu. Może to jest ten przewidywany koniec świata w 2012 roku? Jeśli tak to rozumiem jakość produkowanych dziś produktów – zostało jeszcze około 4 miesiące użytkowania.

 

 

 

Multimedialna strona dla profesjonalnej firmy zajmującej się Videofilmowaniem.

Poznałem Piotra Sokalskiego przed swoim weselem. Nie chcieliśmy z Moniką „wiejskiej” kasety, tylko coś na miarę czasów wówczas w najwyższej dostępnej jakości – czyli DVD. Fakt pamiątka została nam ładna. Ostatnio wszedłem na stronę zapoznanego Piotra, po zobaczeniu jego nowego (dla mnie) biura i doznałem szoku. Co to jest!? To już zaprzecza wszelkim standardom i nie mieści mi się w głowie, że potencjał takiej firmy jest niewykorzystany.

Przystąpiłem do działania. Spotkałem się z Piotrem, szybko zaczęliśmy mówić sobie po imieniu. Długo rozmawialiśmy o korzyściach posiadania nowoczesnej strony www. Jedynym problemem okazał się zbyt mały budżet. Po dłuższym namyśle zaproponowałem Przygotowanie strony za usługę videofilmowania i oboje zgodziliśmy się na to.

Polska – Czechy 2:1 – Znów nam wtłukli

Tym razem chodzi o kinematografię. Moje miasto Pieszyce organizuje już VIII raz z rzędu Plenerowy Festiwal Filmów. W tym roku będą filmy polski i czeski. Zgłosiłem się na ochotnika, żeby zrobić plakat do tej imprezy co można zobaczyć w moich realizacjach. Nie jest on oszałamiający, ale co można zrobić w 2 godziny… Ogólnie nie o tym chciałem mówić. Raz byłem na tym festiwalu na filmie „Włatcy móch” było sporo ludzi, ale bez tłumów piłem piwo, ogólnie fajnie się oglądało. Dobrze to wspominam – fajnie zorganizowana impreza. Czasy się zmieniły w tym roku nie będę mógł pooglądać. Postanowiłem obejrzeć filmy prezentowane na festiwalu.

 

Pierwszy to Polski „80 milionów”. Trudno – gruba promocja tego filmu nie zaciągnęła mnie do kina. Jeszcze nie oglądałem, ale czytałem pochlebne opinie – dziś wieczorem sam sprawdzę. Posądzicie mnie o zakładanie z góry wyniku, rasizm czesizm i inne takie – obejrzyjcie to pogadamy.

 

Drugim filmem – na niedzielę są „Wycieczkowicze” – tym razem to film z Czech lub jak kto woli „czeski film”.
Wyobrażałem sobie go jako czeskie „amerikan paj” – tzn., że taka komedia seksualno – wyśmiewawcza – ucząca. Czyli zaciągamy młodych ludzi do kina obiecując im fajne laski i gołe cycki, później, kiedy przychodzą to wyśmiewamy wszystkie poważne rzeczy, aby na samym koncu bohaterowie doznali olśnienia i nagle zmienili się w poczciwych szanujących siebie i innych nastolatków. Na mnie też to działa Wróć. Ja jako znawca kina musiałem obejrzeć ten film, żeby móc się wypowiedzieć. Cóż zapraszam do obejrzenia już w następny weekend w lasocinie.

Tutaj galeria z filmu:

[nggallery id=7]

Contact

WIDER PERSPECTIVE

Zobacz swoją Markę w szerszej perspektywie.
Zbuduj nowy wizerunek i zyskaj zaufanie klientów.

kontakt

+48 791283173

Contact